W mojej małej spiżarni
mam owoców wiele.Zamknięte w słoikach
na zimową sobotę, niedzielę.Cała rodzina będzie zadowolona,
gdy w chłodne dni sok malinowy do herbaty dodam.Na półce leżą pyszne dżemy i konfitury,
bez nich czas zimowy byłby ponury.A bez powideł śliwkowych nie lubię naleśników,
dlatego mam tych fioletowych pyszności bez liku.W pamiętniku zawsze piszę,
że tęsknię za latem, za owoców czasem.I przegryzam wtedy chipsy z jabłuszek,
których smak zamknęłam w małej paczuszce.