Wiersz „Dzień i noc.”

Autor: Dorota Gellner

Dzień to godzin ilość spora – trwa od rana do wieczora.
Od wieczora zaś do rana rządzi noc – w sto gwiazd ubrana.
Rano wszyscy wstają z łóżek, lewą albo prawą nogą,
choć niektóre straszne śpiochy do południa wstać nie mogą!
Rano jemy co? Śniadanie!
A w południe co? Obiadek!
Dwa obiadki je łakomczuch, pół obiadku, kto?
Niejadek! Po południu – podwieczorek można zjeść lecz niekoniecznie,
A wieczorem co? Kolację! I czas iść do łóżka grzecznie.
W nocy jeść już nie należy.
W nocy raczej spać wypada, nikt nie skacze,
każdy leży, a noc w koło sny rozkłada.
Gdy po nocy świt zaświta, słońce wzejdzie i dzień wstanie,
Znowu z łóżek wyskoczymy i będziemy jeść śniadanie.